Nowe powieści Terry’ego Pratchetta, George’a Martina, Wiktora Pielewina, Krzysztofa Vargi i Mariusza Sieniewicza. Ostatnie wiersze Wisławy Szymborskiej i długo oczekiwane dzienniki: Jerzego Pilcha, Mirona Białoszewskiego i Sławomira Mrożka. Nowe książki Tony’ego Judta, Andrzeja Stasiuka, Olgi Tokarczuk i Pawła Śpiewaka.
To jeszcze nie wszystko. Znajdziemy tutaj także najtrudniejszą książkę świata, historię nudy czy pięknie wydaną opowieść o architekturze PRL-u. Książki wyjaśniające, dlaczego w Polsce jest tak brzydko, dlaczego oglądanie telewizji ogłupia i zwiększa zagrożenie alkoholizmem oraz dlaczego ziewanie jest zaraźliwe. Wstrząsające reportaże z Polski, Norwegii, Rwandy i Iraku. Fantastyka, kryminały i horrory.
Różnorodność autorów, stylów, tematów i gatunków. Na kolejnych stronach galerii każdy znajdzie odpowiednią lekturę dla siebie. Krótko mówiąc: książki, które naprawdę warto przeczytać. 50 najlepszych premier ostatnich miesięcy (styczeń-kwiecień 2012).
1. Dziennik – Jerzy Pilch (Wielka Litera)
Jeden z najwybitniejszych i najpoczytniejszych współczesnych pisarzy polskich ujawnia pełny zapis swojego dziennika, który prowadził przez ostatnie lata (w dużych fragmentach publikował go w „Przekroju“)!
To nie zapiski z błahej codzienności, nie spis chorób i dolegliwości (choć znajdziemy zapis z poczekalni do neurologa), nie zestawienia wyróżnień i odznaczeń. Nie ma tu męczących i wydumanych autoanaliz i nieustającego narzekania na świat i bliźnich, co często można spotkać w ostatnio publikowanych dziennikach znanych pisarzy.
„Dziennik“ Pilcha czyta się jak jego powieści. To narracja, w której znajdziemy Adama Małysza i lekturę Biblii, „Avatara“ i Joyce‘a, matkę i ojca, Kraków i Warszawę, katolików i ewangelików, w końcu, rzecz jasna, piłkę nożną. Jak zwykle u Pilcha – świeże, zadziorne i odważne spojrzenie na świat, ironia, dystans ale i gorące, bezkompromisowe zaangażowanie, kwestie dnia dzisiejszego i kwestie ostateczne.
Jeden z najwybitniejszych i najpoczytniejszych współczesnych pisarzy polskich ujawnia pełny zapis swojego dziennika, który prowadził przez ostatnie lata (w dużych fragmentach publikował go w „Przekroju“)!
To nie zapiski z błahej codzienności, nie spis chorób i dolegliwości (choć znajdziemy zapis z poczekalni do neurologa), nie zestawienia wyróżnień i odznaczeń. Nie ma tu męczących i wydumanych autoanaliz i nieustającego narzekania na świat i bliźnich, co często można spotkać w ostatnio publikowanych dziennikach znanych pisarzy.
„Dziennik“ Pilcha czyta się jak jego powieści. To narracja, w której znajdziemy Adama Małysza i lekturę Biblii, „Avatara“ i Joyce‘a, matkę i ojca, Kraków i Warszawę, katolików i ewangelików, w końcu, rzecz jasna, piłkę nożną. Jak zwykle u Pilcha – świeże, zadziorne i odważne spojrzenie na świat, ironia, dystans ale i gorące, bezkompromisowe zaangażowanie, kwestie dnia dzisiejszego i kwestie ostateczne.
2. Niuch – Terry Pratchett (Prószyński i S-ka)
Powszechnie uznawana prawda głosi, że kiedy policjant wyjeżdża na urlop,
zanim jeszcze zdąży otworzyć walizkę, już znajduje pierwsze zwłoki.
Komendant Sam Vimes ze Straży Miejskiej Ankh-Morpork jest właśnie na
urlopie na wsi – niewinnej i wesołej, ale nie dla niego są zwykłe trupy
w szafie.
Trupów jest więcej, bardzo wiele, do tego jeszcze pradawna
zbrodnia, straszniejsza niż morderstwo. Vimes znalazł się poza swoją
jurysdykcją, poza kompetencją, niekiedy zagubiony i poza granicami
zrozumienia, pozbawiony kanapek z bekonem, ale nie przebiegłości.
Podobno w końcu wszystkie grzechy zostają wybaczone. Czy aby na pewno?
3. Wystarczy – Wisława Szymborska (a5)
Ostatnie wiersze Wisławy Szymborskiej! Może właśnie „długi majowy weekend” jest najlepszą okazją do tego, by znaleźć odpowiednią ilość czasu i skupienia potrzebną do lektury poezji?
‘Wystarczy” zawiera 13 ukończonych przez Wisławę Szymborską wierszy ułożonych zgodnie z chronologią powstawania.
Tomik opatrzony posłowiem Ryszarda Krynickiego, w którym znajdą się fragmenty niedokończonych wierszy noblistki. Ponadto do tomiku zostaną dołączone faksymile rękopisów Wisławy Szymborskiej.
Ostatnie wiersze Wisławy Szymborskiej! Może właśnie „długi majowy weekend” jest najlepszą okazją do tego, by znaleźć odpowiednią ilość czasu i skupienia potrzebną do lektury poezji?
‘Wystarczy” zawiera 13 ukończonych przez Wisławę Szymborską wierszy ułożonych zgodnie z chronologią powstawania.
Tomik opatrzony posłowiem Ryszarda Krynickiego, w którym znajdą się fragmenty niedokończonych wierszy noblistki. Ponadto do tomiku zostaną dołączone faksymile rękopisów Wisławy Szymborskiej.
4. Pieśń ognia i lodu 5. Taniec ze smokami 2 – George Martin (Zysk i S-ka)
Po wielkiej bitwie przyszłość Siedmiu Królestw wciąż wydaje się niepewna…
Na wschodzie Daenerys Targaryen, ostatnia z rodu Targaryenów, włada przy pomocy swych trzech smoków miastem zbudowanym na pyle i śmierci. Daenerys ma jednak tysiące wrogów i wielu z nich postanowiło ją odnaleźć…
Po wielkiej bitwie przyszłość Siedmiu Królestw wciąż wydaje się niepewna…
Na wschodzie Daenerys Targaryen, ostatnia z rodu Targaryenów, włada przy pomocy swych trzech smoków miastem zbudowanym na pyle i śmierci. Daenerys ma jednak tysiące wrogów i wielu z nich postanowiło ją odnaleźć…
W czasie narastających niepokojów fale przeznaczenia nieuchronnie prowadzą bohaterów do największego ze wszystkich tańców…
5. Rozwiązła – Jarosław Kamiński (WAB)
Powieściowy debiut Jarosława Kamińskiego, dotychczas poety, scenarzysty i dramaturga, to spektakularny popis słowa i myśli. Rozwiązła stanowi syntezę wiedzy, wyobraźni i niekwestionowanego talentu. (Agata Gadzinowska).
Już w styczniu (książka miała premierę 19 I) można zaryzykować stwierdzenie, że Rozwiązła to jeden z najlepszych rodzimych debiutów powieściowych tego roku. (Grzegorz Wysocki)
Powieściowy debiut Jarosława Kamińskiego, dotychczas poety, scenarzysty i dramaturga, to spektakularny popis słowa i myśli. Rozwiązła stanowi syntezę wiedzy, wyobraźni i niekwestionowanego talentu. (Agata Gadzinowska).
Już w styczniu (książka miała premierę 19 I) można zaryzykować stwierdzenie, że Rozwiązła to jeden z najlepszych rodzimych debiutów powieściowych tego roku. (Grzegorz Wysocki)
Dobiegająca czterdziestki Zofia Rogala, pracująca w filmie i
reklamie wizażystka, atrakcyjna kobieta „po przejściach”, nawiązuje
romans z młodszym o osiemnaście lat Adamem Zarembą, studentem
warszawskiej ASP. Decydują się zamieszkać razem, jednak Adam ukrywa
swój związek przed rodziną.
6. Grochów – Andrzej Stasiuk (Czarne)
O babce, która wierzyła w duchy, o starym psie, pisarzu z Izdebek i przyjacielu, z którym złaził Grochów i przejechał pół Polski. Stasiuk pisze o umieraniu i namacalności życia, o materialności wspomnień, o bliskości śmierci i jej wiecznej niedostępności.
Bury kot zwija się w kłębek w cieple stygnącego ciała starej suki, babka, „cała w czerni, szczupła i spokojna”, przechodzi do świata, który zawsze był obok, Guścio choć niewiele już może powiedzieć, złośliwie pluje pestkami. A przyjaciel, „odlatując przez komin”, przynosi zapach pociągu do Łupkowa, dzikich jabłoni na ulicy Makowskiej i chłodnej wiosny w portowym Piranie.
Cztery opowiadania Andrzeja Stasiuka to boleśnie piękna opowieść o śmierci, o zwyczajnej kropce na końcu życia.
O babce, która wierzyła w duchy, o starym psie, pisarzu z Izdebek i przyjacielu, z którym złaził Grochów i przejechał pół Polski. Stasiuk pisze o umieraniu i namacalności życia, o materialności wspomnień, o bliskości śmierci i jej wiecznej niedostępności.
Bury kot zwija się w kłębek w cieple stygnącego ciała starej suki, babka, „cała w czerni, szczupła i spokojna”, przechodzi do świata, który zawsze był obok, Guścio choć niewiele już może powiedzieć, złośliwie pluje pestkami. A przyjaciel, „odlatując przez komin”, przynosi zapach pociągu do Łupkowa, dzikich jabłoni na ulicy Makowskiej i chłodnej wiosny w portowym Piranie.
Cztery opowiadania Andrzeja Stasiuka to boleśnie piękna opowieść o śmierci, o zwyczajnej kropce na końcu życia.
7. Historia nudy – Peter Toohey (Bellona)
3000 lat dziejów nudy, jej tradycje i formy. Od znudzonych Greków i Rzymian do współczesnych społeczeństw konsumpcyjnych. „Nuda zwyczajna” i „nuda egzystencjalna”. Nuda, chandra i zniechęcenie w kulturze, religii, filozofii i polityce. Historia nudy wcale nie jest nudna. Idealna lektura na długi majowy weekend, nieprawdaż?
Nuda to jedna z najbardziej podstawowych emocji towarzyszących człowiekowi – dotyka go niezależnie od jego pochodzenia, wieku, czy od czasów, w których przyszło mu żyć.
Wiele osób traktuje nudę z pogardą, twierdząc, że dotyczy ona jedynie jednostek niedojrzałych, leniwych, bezczynnych lub mało inteligentnych. Lecz zdaniem autora nuda jest najzwyklejszą a jednocześnie fascynującą częścią naszej codziennej ludzkiej egzystencji.
3000 lat dziejów nudy, jej tradycje i formy. Od znudzonych Greków i Rzymian do współczesnych społeczeństw konsumpcyjnych. „Nuda zwyczajna” i „nuda egzystencjalna”. Nuda, chandra i zniechęcenie w kulturze, religii, filozofii i polityce. Historia nudy wcale nie jest nudna. Idealna lektura na długi majowy weekend, nieprawdaż?
Nuda to jedna z najbardziej podstawowych emocji towarzyszących człowiekowi – dotyka go niezależnie od jego pochodzenia, wieku, czy od czasów, w których przyszło mu żyć.
Wiele osób traktuje nudę z pogardą, twierdząc, że dotyczy ona jedynie jednostek niedojrzałych, leniwych, bezczynnych lub mało inteligentnych. Lecz zdaniem autora nuda jest najzwyklejszą a jednocześnie fascynującą częścią naszej codziennej ludzkiej egzystencji.
8. Finneganów tren – James Joyce (Korporacja Ha!art)
Żaden utwór literacki nie wzbudził tylu kontrowersji – po dziś dzień Finnegans Wake uchodzi za najbardziej tajemniczą książkę XX wieku, a być może i całej literatury.
Dzięki brawurowemu przekładowi Krzysztofa Bartnickiego, ukazującemu się pod tytułem Finneganów tren, z tym legendarnym dziełem może wreszcie zapoznać się polski czytelnik. Proszę się jednak nie łudzić, że uda się wam przeczytać to dzieło w jeden – nawet najdłuższy – majowy weekend, choć, oczywiście, warto spróbować.
Wydawca dołożył wszelkich starań, aby możliwie wiernie odtworzyć oryginalny kształt książki – jej format, czcionkę, zaprojektowaną zgodnie z sugestiami Joyce’a okładkę, oraz wywiedzioną z matematyczno-geograficznych proporcji liczbę stron, jak wiele wskazuje, zaplanowaną przez autora. W oryginale Finnegans Wake zawsze wydawane było w identycznej, 628-stronicowej objętości i taką objętość ma również polski przekład. Dołącza on do elitarnego klubu niewielu powstałych do tej pory kompletnych tłumaczeń tej jedynej w swoim rodzaju książki.
Żaden utwór literacki nie wzbudził tylu kontrowersji – po dziś dzień Finnegans Wake uchodzi za najbardziej tajemniczą książkę XX wieku, a być może i całej literatury.
Dzięki brawurowemu przekładowi Krzysztofa Bartnickiego, ukazującemu się pod tytułem Finneganów tren, z tym legendarnym dziełem może wreszcie zapoznać się polski czytelnik. Proszę się jednak nie łudzić, że uda się wam przeczytać to dzieło w jeden – nawet najdłuższy – majowy weekend, choć, oczywiście, warto spróbować.
Wydawca dołożył wszelkich starań, aby możliwie wiernie odtworzyć oryginalny kształt książki – jej format, czcionkę, zaprojektowaną zgodnie z sugestiami Joyce’a okładkę, oraz wywiedzioną z matematyczno-geograficznych proporcji liczbę stron, jak wiele wskazuje, zaplanowaną przez autora. W oryginale Finnegans Wake zawsze wydawane było w identycznej, 628-stronicowej objętości i taką objętość ma również polski przekład. Dołącza on do elitarnego klubu niewielu powstałych do tej pory kompletnych tłumaczeń tej jedynej w swoim rodzaju książki.
9. Sezon maczet – Jean Hatzfeld (Czarne)
W książce tej znajdziemy piękne zdania o tym, dlaczego Tutsi milczeli, dlaczego nie prosili o nic, gdy stali nad nimi oprawcy z maczetami. Czemu nie negocjowali, nie błagali szydzących z nich katów? Dzieło Hatzfelda to bowiem również praca o przerażającej samotności, kiedy nawet nie ma siły na rozpacz, zaś krzyków o pomoc nikt już nie chce słuchać. (Mirosław Szyłak-Szydłowski)
Sezon maczet to druga część trylogii Jeana Hatzfelda poświęconej ludobójstwu w Rwandzie. W Nagości życia reporter „Libération” spisał świadectwa nielicznych ocalałych Tutsi. Tym razem zwraca się do mieszkających na skraju bagien sprawców rzezi. Książka porażająca, zwłaszcza kiedy wiemy, że Ignace, Pio, Leopord i inni po kilku latach więzienia wrócili w rodzinne strony…
W książce tej znajdziemy piękne zdania o tym, dlaczego Tutsi milczeli, dlaczego nie prosili o nic, gdy stali nad nimi oprawcy z maczetami. Czemu nie negocjowali, nie błagali szydzących z nich katów? Dzieło Hatzfelda to bowiem również praca o przerażającej samotności, kiedy nawet nie ma siły na rozpacz, zaś krzyków o pomoc nikt już nie chce słuchać. (Mirosław Szyłak-Szydłowski)
Sezon maczet to druga część trylogii Jeana Hatzfelda poświęconej ludobójstwu w Rwandzie. W Nagości życia reporter „Libération” spisał świadectwa nielicznych ocalałych Tutsi. Tym razem zwraca się do mieszkających na skraju bagien sprawców rzezi. Książka porażająca, zwłaszcza kiedy wiemy, że Ignace, Pio, Leopord i inni po kilku latach więzienia wrócili w rodzinne strony…
10. Dziennik tom 2 1970-1979 – Sławomir Mrożek (WL)
Wydanie pierwszego tomu Dziennika Sławomira Mrożka było jednym z najważniejszych, jeśli nie najważnieszym, wydarzeń literackich 2010 roku.
Drugi tom Dziennika Sławomira Mrożka obejmuje lata 1970-1979. Pisarz przebywa w tym czasie na emigracji – podróżuje po Europie, zwiedza Stany Zjednoczone, po raz pierwszy też odwiedza Amerykę Południową.
Mrożek z niespotykaną szczerością pisze o swoich grzechach, kompleksach i nocach spędzonych w towarzystwie butelek wina lub whisky. Z dystansu patrzy na sprawy polskie, najczęściej krytykuje i wyśmiewa, ale i przeżywa momenty uniesienia, jak wtedy, gdy papieżem zostaje Karol Wojtyła.
Prywatne zapiski pomagają także zajrzeć w prywatny świat dramaturga – dzięki Dziennikowi z lat 70-tych odkrywamy Mrożka-kochanka, który tak samo często porzucał, jak i był porzucany.
Wydanie pierwszego tomu Dziennika Sławomira Mrożka było jednym z najważniejszych, jeśli nie najważnieszym, wydarzeń literackich 2010 roku.
Drugi tom Dziennika Sławomira Mrożka obejmuje lata 1970-1979. Pisarz przebywa w tym czasie na emigracji – podróżuje po Europie, zwiedza Stany Zjednoczone, po raz pierwszy też odwiedza Amerykę Południową.
Mrożek z niespotykaną szczerością pisze o swoich grzechach, kompleksach i nocach spędzonych w towarzystwie butelek wina lub whisky. Z dystansu patrzy na sprawy polskie, najczęściej krytykuje i wyśmiewa, ale i przeżywa momenty uniesienia, jak wtedy, gdy papieżem zostaje Karol Wojtyła.
Prywatne zapiski pomagają także zajrzeć w prywatny świat dramaturga – dzięki Dziennikowi z lat 70-tych odkrywamy Mrożka-kochanka, który tak samo często porzucał, jak i był porzucany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz